Skok na nauczycielskie dodatki za trudy
Mikołaj Radomski
2009-03-10, ostatnia aktualizacja 2009-03-10 20:48
Konflikt płacowy w szczecińskiej oświacie. Miasto chce obciąć o 40 proc. nauczycielskie dodatki za tzw. trudne warunki pracy. W szkołach specjalnych, ośrodkach wychowawczych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii kadra może zarabiać nawet o 500 zł mniej

Fot. Dariusz GORAJSKI AG
Jolanta Kornacewicz, nauczycielka w Zespole Szkół Specjalnych przy ul. Wielkopolskiej na obniżce straci 168 zł
Obniżone stawki dodatków znalazły się w propozycji nowego regulaminu płacowego, przedstawionego związkom zawodowym pod koniec lutego.
Projekt przygotowany przez szczecińskich urzędników (zgodnie z ustawą Karta nauczyciela, dodatki dla nauczycieli ustalają samorządy) jest niekorzystny dla nauczycieli. Zmienić ma się sposób naliczania dodatku funkcyjnego (np. dodatek dla dyrektorów szkół i za wychowawstwo). Stawki procentowe zostaną zastąpione konkretnymi kwotami. Choć kwoty będą takie same jak obecnie, nowy sposób ich naliczania spowoduje zamrożenie dodatków w kolejnych latach.
- Płace będą rosły, a dodatek pozostanie na tym samym poziomie. Nigdy wcześniej tak nie było - zauważa Mirosława Mazurczak, przewodnicząca oświatowej Solidarności w Szczecinie.
Największe kontrowersje budzi jednak pomysł obniżenia dodatków za tzw. trudne warunki pracy. Urzędnicy chcą je obciąć o 40 proc. Może to dotyczyć kilkuset nauczycieli. Mniej mieliby dostać nauczyciele w szkołach rolniczych (obniżka dodatku z 5 proc. do 3 proc.), nauczyciele w przedszkolach, szkołach specjalnych i specjalnych ośrodkach szkolno-wychowawczych (obniżka z 25 proc. do 15 proc.), wychowawcy w ośrodkach szkolno-wychowawczych, nauczyciele w pogotowiach opiekuńczych, placówkach resocjalizacyjnych i młodzieżowych ośrodkach socjoterapii (obniżka z 30 proc. do 18 proc.). Najwięcej stracą wychowawcy w pogotowiu opiekuńczym (obniżka z 40 proc. do 24 proc.), młodzieżowych ośrodkach socjoterapii (obniżka z 35 proc. do 21 proc.) oraz placówkach resocjalizacyjnych (obniżka z 50 proc. do 30 proc.).
- Niektórzy nauczyciele będą zarabiać nawet o 500 zł mniej - mówi Mazurczak. - To pierwszy taki "skok" na dodatki za warunki pracy. Obniżki są drastyczne i nie do przyjęcia przez związek. Czekamy na nowe propozycje miasta.
- Będę zarabiała o 168 zł mniej, choć ministerstwo zaplanowało w tym roku dwie pięcioprocentowe podwyżki - oblicza Jolanta Kornacewicz, nauczycielka dyplomowana i wychowawczyni w Zespole Szkół Specjalnych nr 12 przy ul. Wielkopolskiej. - To dla nas policzek. Jest nam przykro, że urzędnicy nie mają szacunku dla naszej pracy, która nie należy do łatwych.
Walkę o dodatki zapowiada także Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Na taki regulamin zgody nie będzie - mówi Maria Świerczek, szefowa szczecińskiego ZNP. - Nauczyciele, którzy pracują z młodzieżą trudną lub upośledzoną, są narażeni na ogromny stres. Uczniowie potrzebują specjalnych metod nauczania i szczególnego podejścia. Za to ich wychowawcom należą się większe pieniądze.
Czy miasto wycofa się z tak dużych obniżek?
- Negocjacje dopiero się rozpoczęły i wersja regulaminu nie jest jeszcze ostateczna - mówi Robert Grabowski z UM. - Następne spotkanie ze związkami odbędzie się niezwłocznie po ukazaniu się rozporządzenia o minimalnych stawkach wynagrodzenia, które przygotuje Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Dziś o nowym regulaminie płacowym będą rozmawiać radni z komisji edukacji. Dokument musi zostać uchwalony przez radę miasta do 23 kwietnia.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
|